Witajcie! Na forum jestem już zerejestrowany od dłuższego czasu , ale dopiero teraz jest okazja , żeby coś napisać.

Prelude III generacji , podobała mi się już długi czas. W Szczecinie znam z pięć Prelude , w tym Darka ( magik od blacharki) i Matthofmana.
W wakacje uczestniczyłem w małej cześci w renowacji Preludy Milwarcha.

Po zdaniu prawka było pewne , że pierwsze auto to musi być 3Gen. Myślałem , że chwila kupna nadejdzie dopiero we wrześniu albo i później ale dzięki Darkowi nastąpiło to znacznie szybciej.
W piątek podesłał mi link do aukcji i w sumie to on podjął za mnie decyzje , że po nią jedziemy ( za co mu Bardzo Dziękuje). W sobote telefon do Nico (Właściciela) , i w słuchawce usłyszane tylko , że już ktoś po nią jedzie. Lecz wieczorem oddzwionił i powiedział , że możemy przyjechać.
Więc szybka wymiana forsy i dzisiaj rano wyjazd do Beetzsee 230km od Szczecina.

A więc:
Rok produkcji: 1991
Model: 2.0 16v Polift
Silnik: B20A9 140KM
Skrzynia biegów : Manual
Kolor: Biała Strzała
Przebieg: Na Autobahnie stuknęło 103tyś
Wnętrze: Ciemno niebieski welur.
Wyposażenie: El. Szyby , El. Lusterka. Halogenki. Brak : 4WS , skór , tempomatu , pasów 3 punktowych.

Ogólnie to w przebieg moge uwierzyć , ponieważ nie była bita , wszystkie naklejki pod maską na swoim miejscu. Silnik wygląda prawie jak nówka. Wnętrze nówka nic nie zajechane.

Plany : Ogarnąć blacharkę bo troszkę ruda zjadła błotniki przy progach i jeszcze w jednym miejscu wyskoczyła ruda. Ogólnie doprowadzić do staniu idealnego i dbać o nią

Na razie na szybkości zrobiłem jedno zdjęcie. Jutro postaram sie umyć ją i odkurzyć to zrobię fotki

I fotka jak licznik dobił 103 000KM.

Więcej fot Prelude zapowiada się bardzo ciekawie

Gratuluję! Auto z Brandeburgu, sam się na nią czaiłem

Cześć! spoko furka, mam nadzieję, że się kiedyś spotkamy w naszym mieście

I nie miałeś już dość grzebania przy Preludach?
Gratuluję zakupu. Nie wierzyłem, że istnieją Prelki z tak małym przebiegiem.

Z Darkiem rudą ogarniesz bez problemu.
Powodzenia i zadowolenia z jazdy

siostruniaaa

będzie malina jak ją troche poogarniasz

Przebieg mnie powalił i nie wiem czemu ale wierze że jest prawdziwy , z Darkiem faktycznie nie ma co się bać, jestem pewny że prelka jest w dobrych rękach. Powodzenia w pracach przy aucie.

Na pewno się spotkamy



Nie , nie miałem dość Ogarniemy ją do stanu takiego w jakim powinna być

Dzisiaj umyłem ją żeby nie raziła brudem i obejrzałem ją prawie dokładnie. Przy listwach troszkę brud się wgryzł. Mam nadzieję że po polerce zejdzie. Drzwi prawe i lewe i dach mają troszkę nagniotków z czasem się zrobi je , najważniejsze pozbyć się nie proszonych gości (poniżej będzie wiadomo o kim mowa ). Zderzak przedni do zrobienia , ponieważ ma obtarcia. Musze ogarną tylne lampy bo troszkę przeciekają.
Wsadziłem również radio , które miałem na stanie w domu , nie jest nówka , ale zawsze coś. Działa i jakoś tam gra. Muszę ogarnąć przejściówkę do anteny , żeby łapało stację. A i muszę przesmarować silnik anteny bo troszkę hałasuje.

Praleczka umyta. Potrzebna jest jej polerka. A najlepiej nowy lakier.








A o to jeden z nie proszonych gości. Rudy Heniek.

Zbyszek i Heniek proszą się o małą walkę ze Mną i Z Darkiem

Silnik. Wokół silnika troszkę przejechałem szmatką bo nie mogłem patrzeć na brud.


Przebieg

Na szybkości zrobiłem zdjęcia wnętrza. Jutro jak uda mi się poodkurzać zrobię więcej A i przyda się pranie tapicerki bo śmierdzi trochę.




Dobra koniec spamu Na dzisiaj wystarczy.

Jeśli masz na aucie oryginalny lakier to polecałbym go zostawić a pomalować to co trzeba, resztę wypolerować:)

No i stało się. Z moją i kuzyna Czarnuszka małą pomocą Piotruś stał się mężczyzną , pełnokrwistym posiadaczem prelude IIIg! Gratulacje!

Oprócz końcówek progów i paru drobiazgów auto wygląda jakby zatrzymało się w czasie, bardzo zadbany egzemplarz. Wnętrze NOWE a wiele prelude widziałem.
Przed myciem spojrzałem i nawet czarne pasy na zderzakach nie poobcierane, auto kompletne do ostatniej śrubki i nie grzebane!
Domniemam, że przebieg ma autentyczny. No i mistyczna klapka zegarka jest na miejscu , kołpaki, naklejki i takie tam.

Korozja w końcówkach progów jak dla mnie powierzchowna i wcześniej nie naprawiana.

Auto wręcz dziewicze. Teraz Piotrkowi ZAZDRASZCZAM jej, i przyjdę w nocy na parking z tępym narzędziem moje uczucie do niej skorygować

Tak poważnie, Piotrek wielu niezapomnianych wojaży w pięknym klasyku życzę i niech Ci długo służy

Również odradzam malowanie jeśli masz oryginalny lakier. Zrób polerkę dobrze nawoskuj i zmienisz zdanie...

Piękna sztuka!

Skoryguj to ja wytnę z Twojej końcówki progów
Mam nadzieję , pomimo tego , że mam już Prelude to jeszcze mnie przewieziesz swoją

Co do malowania to na razie na pewno nie będę tego robić. Może kiedyś , zobaczymy jaki będę miał kaprys

Jak większość posiadaczy prelud uważają że biały jest idealnym kolorem.Dla mnie może być, ale akurat po zdjęciach widać że ładny egzemplarz Ci się trafił.Ode mnie tylko tyle dbaj onią.Powodzenia

Piękna sztuka I z tego, co czytam to trafiła w bardzo dobre ręce