Niezłe graty! Jak idzie kolorowanie auta?

Janek ma baardzo dużo roboty przy blacharce,niestety prawie połowa auta jest
do wymiany,Prela prawdopodobnie kiedyś zdrowo się wykompała...
Do kolorowania jeszcze daleko ...

Tak wyglądała Hanka po wstępnej rozbiórce...

Uuuuu... Grubo! Będziesz dach wymieniać ?

o kurde ,będzie ktoś miał sporo roboty z tą Pralką

Niestety bez wymiany dachu się nie obyło.. "nowy" dach jest już na swoim miejscu

Nie obrażając właściciela preli napiszę, że zdrowsze prele na graty rozbierałem bo uważałem, że nie warto ratować. Ale szacun za zapał i wydaną kasę. Mi by było szkoda.

powiem Ci Kowal, że jak kupiłem moją prelę i była bez wnętrza to nie było tam mi grama rdzy, chodzi mi o wewn. część dachu, słupki itp. na Twoim miejscu wolałby poszukać preli w lepszym stanie blacharskim, ale skoro się już wziąłeś, wymieniłeś dach to powodzenia w pracach!! Oby wyszło ładnie i ruda długo się nie pokazała

Straszny widok... Gratuluję odwagi.

Dzięki za słowa otuchy
Podjąłem się tego remontu i tak juz zostanie,mimo niemałych kosztów całej zabawy staram się już o tym wszystkim nie myśleć...
Moja Honda naszczęście z dnia na dzień jest w coraz to lepszym stanie i z tego należy się cieszyć!

ja bym to na żyletki pociął warto to ratować?

A już myślałem że to moja jest najbardziej zardzewiała i jestem szaleńcem że chcę ją robić, a tu proszę, ktoś mnie przebił.
Kasa kasą, ale satysfakcja z uratowania preli przed złomem jest bezcenna. Powodzenia.

Juz za niedługo zobaczysz czy warto było odbudować tego zgniluszka

Pozwole sobie zaprezentować zdjęcia kolejnego etapu prac. Dalej nie było lepiej. Gdzie nie zajrzałem, czego nie wyciąłem - rdza Najgorsze było podszybie szyby czołowej. Wszystko musiałem rzeźbić od zera z prostej blachy... A do wymiany było w zasadzie wszystko: cały dól, słupki, góra która poszła razem z całym dachem już. Nie wspomne już o dziurze, że ręka wchodzi, za nagrzewnicą. Stąd duże ilości wody w środku auta...
Zwróćcie także uwagę na pięknie ulepione progi z pianki montażowej:P


To jest kawałek dolnego podszybia, a w zasadzie jego brak:









Prace masakrycznie się opóźniają także ze względu na moje studia. Ale jeszcze trochę i zdobęde stopień mgr - magazyniera

Masakra. Podziwiam , że ją ratujesz! Po pierwszych zdjęciach jej nie sądziłem , że jest zgnita. Wyglądała na taką co , by ją lekko zjadało. SZACUN!