Przedstawiam wszystkim moją Preludke. Mam ją już ponad 2 lata, niezawodna, zadbana, trochę odmalowana i inne nananana Śmiga na Motulu 5w40, oleju nie dolewam, oby tak dalej Wczoraj diagnosta miał do niej jedną uwagę: Przepalona jedna żarówka oświetlenia tablicy rejestracyjnej!

Model: BA4
Rok produkcji: 1989
Kolor: B45P
Silnik: B20A5
Skrzynia biegów: manual
Zawieszenie: 4WS, amortyzatory gazowe Bilstein, sprężyny czarne Eibachy -40mm
Hamulce: tarcze przód Zimmermann Sport (nawiercane, hartowane, certyfikat TUV), tył stock
Wydech: końcowy Apexi i jakaś przydka końcówka wydechu Monti
Modyfikacje: alarm, centralny na pilot, automatyczne domykanie szyb, światełka dzienne Hella
Audio: Radyjko JVC KD-R432, wzmak Blow Adrenaline ZR450 4kanały - 1000W , skrzynia Blow 350W, kable Peying
Koła: Storm 16', opony - Falkeny ZEIX ZE912 205/50
Plany: utrzymać w jak najlepszym stanie

Foty (01.06.2013)

ładna czarnulka

Piękny przedlift i w odpowiednich rączkach

ehh będzie miała u ciebie dobrze

Abonament !!!! jedną zrobiłeś, teraz wiesz dla kogo następną musisz zrobić

podpowiem.... zajebiście mówi "kureeewa Rysiuuu"

Nei Nei Nei Rychu !
Abażur, moją weź następną, śpieszy mi się !

Dobrze wygląda:)

Dzięki, z bliska też jest ładna, na szczęście nie tylko na zdjęciach się dobrze prezentuje

Rysiu, Tuptuś za te abażury i inne abonamenty macie bana na moje naprawy blacharskie! Do odwołania!

Spoko, ale Armagedon jest ok
Według mnie, jej tylko oryginalnych halogenów brakuje. Poza tym lala

Wszystko przez Ciebie Rychu

Armageddon.... PRZE-PRA-SZA-MY !!!

ale ja nie chce u Ciebie auta robic pisałem o samochodzie dla Twojej kobiety deklu !!!

Mam halogeny od niej, leżą w pudełku. Jeden ma skorodowany odbłysnik i chciałbym oddać je do regeneracji. Ale tak na prawdę kiedy używamy halogenów? Raz na rok? A do jazdy dziennej używam codziennie. Także function over fashion

Rysiu Paulina na początek dostanie na dobijanie Uno albo jakieś inne gówno Prela będzie jak przestanie jeździć po płotach...

Odświeżam temat mojej pralki. Jak to zwykle u mnie, przebieg rośnie, a prela cały czas bezawaryjna. Aby podtrzymać dobrą passę postanowiliśmy z Markiem (Gird) u mnie na warsztacie walnąć mały remoncik mechaniczny.

Po pierwsze: silnik. Klekocząca głowica w której nie dało się już poustawiać luzów zaworowych + coraz to większe ogólne zamoczenie olejem wszystkiego dawało się we znaki. Silnik wywaliliśmy na stół i do wymiany poszło:
-głowica druga sprawna (planowana, nowe uszczelniacze zaworowe, wymienione 4 zawory ssące, szlif)
-rozrząd (pasek gates, rolka gmb, pompa płynu gmb)
-prawie wszystkie uszczelki silnika (wszystkie uszczelniacze NOK, uszczelka pokrywy, misy, głowicy itd)
-sprzęgło (tarcza aisin, łożysko koyo, docisk przetoczony) Stare łożysko już było słyszalne podczas jazdy, natomiast w tarczy brzęczały sprężynki - dziwne że nie wypadły.

Żeby tego było mało to wymieniamy jeszcze maglownice, przegub, sworzeń wahacza górnego z przodu. Po mechanice lakieruje i zmieniam maske na laminat. Uff to chyba wszystko Jak skończymy to dam znać jak poszło hehe

Dodam, że wszystkie prace mechaniczne ogarnia Gird

ostro działacie

Tak mnie natchnęliście na ostatnim zlocie, że postanowiłem posprzątać pod maską. Płyn do mycia silników, Karcher i jazda Tak poza tym to po remoncie wszystko ok. Zbadaliśmy kompresje i z nędzy która była przed (od 7,8 do 9 bar) teraz mam po 11 bar na każdym cylindrze (na oleju 5w40). Jak na te lata i nigdy nie rozkręcany dół to bdb wynik.

Maska z laminatu musi jeszcze poczekać, bo mam do dokończenia parę innych pilnych i zaległych aut ( w tym oczywiście prela).