Jedno popołudnie, kilka godzin, a efekt wysoce zadowalający. Przy kupnie silnika, w dobrej cenie nabyłem tylną dokładkę. Problem był jeden, dokładka była gładka srebrna. No to trochę zabawy farbą strukturalną, chwila spasowywania, i oto efekt. Moim zdaniem trochę lepiej tył wygląda. Do tego dojdą dwie srebrne końcówki wydechu o fi=50mm.





Wspominałem kiedyś o wymianie płynu w układzie wspomagania. Oto co wylałem z układu kilka miesięcy temu (trzymane w szczelnej butelce). Masakra, do czego prowadzą lata zaniedbania. Przyjrzyjcie się temu dziwnemu osadowi na nóżkach butelki. Aż dziwne, że nic się tam nie stało. Po wymianie całego płynu w ukladzie oraz paska wspomagania, dużo, dużo lepiej pracuje układ.

Po kilku dniach gapienia się w serwisówkę doszedłem do wniosku, że muszę założyć magistralę z manuala(mój błąd). Magistrala z automata robiła ferment. Silnik przygasał, nie trzymał obrotów. Teraz nie gaśnie, pracuje równo, i jest dużo lepiej. W najbliższym czasie będę musiał wyregulować zawory, ustawić mieszankę, gaz, wyprzedzenie zapłonu oraz kupić opony letnie. Niezbyt mi się to podoba, ale najważniejsze, że samochód jeździ

Coś strasznie długo nie pisałem tutaj niczego. W sumie to niewiele się dzieje, bo zima, ja próbuję dojść z gaźnikami do porozumienia. Dzień jak codzień. Jednakże ostatnio wybrałem się na zakupy do preli. Kupione kilka rzeczy m.in. fotele przód+kanapa w stanie bdb, z nieznacznie wygniecioną gąbką z prawej strony siedziska kierowcy i małym rozdarciem jak na zdjęciu, światło lewy tył + blenda, oem kostka od radia + przejściówka ISO (kiedyś naprawiałem starą, i jednak wolę wrócić do oryginału, dwie wkładki zamka do zakodowania na swój kluczyk, oraz kraki nawiewu pasażera i kierowcy. To, czego potrzebuję, jest w stanie bdb/db+. Za fotel tapicer powiedział 50zł, potem pranie tapicerki i wymiana całości. Ostatnio wymieniłem tylną półkę na OEM w stanie idealnym, i się zrobiła spora różnica. Fotki brak, ale różnica jest.








Przy okazji zacząłem dzisiaj przygotowywać zderzak do lakierowania. Na razie to tylko zaczątek, ale będzie wygłaskany. Nie mam wielkiego doświadczenia w takim przygotowywaniu do lakierowania, ale może nie będzie źle. I tak, lakiernik będzie musiał po mnie poprawiać, i się z tym liczę, jakby znowu ktoś próbował mnie uświadamiać o wszystkim. Lusterkami się zajmę innym razem, a klamki wewnętrzne na dniach wylądują w środku. Kierownica przedlift mi się po prostu bardziej podoba, szkoda, że kółko mam w gorszym stanie, niż z polifta. Ale to nic, bo jedno popołudnie, i kierownica będzie dobra. Szkoda, że "środki" kierownic z przedlifta i polifta nie są takie same





W marcu trzeba kupić opony, elektrycznie wysuwaną antenę, głośniki na tylną półkę. Właśnie nie wiem, jakie wybrać, żeby pasowały do seryjnych otworów w tylnej półce. Nie jestem melomanem, ale czasem lubię posłuchać sobie muzyki. A jak dobrze pójdzie, to do lipca będzie sprawna klimatyzacja

Oryginalnie w tylną półkę wchodziły głośniki 10cm. Pod oryginalne maskownice wejdą 13 cm ale nie wszystkie otwoty będą pasować.
Większe głośniki = bye bye oryginalne maskownice.

Zależy mi na oryginalnych maskownica w ponieważ ich chwilę szukałem. Trzeba coś wykombinować żeby ładnie to wszystko siadło. Czyli mówisz że głośniki 13 cm Max? No trzeba będzie się wysilić i dopasować jakieś głośniki. jakie głośniki możecie polecić tak do codziennego użytkowania?

Do tyłu bez problemu wchodzą 13, tylko trzeba otwory na śruby przerabiać. Z przodu też mi się udało upchać 13 ale musisz mieć głośnik z niskim magnesem.

Niedawno prela pojechała do mechanika. Bez kosztownej naprawy się nie obędzie. Podejrzani: wypalone zawory lub pierścienie tłokowe do wymiany. Tak, czy siak, jest to do zrobienia, ale to nie jest robota na 5 minut i 100zł. Powoli zastanawiam się, czy jest sens dalej się bawić z tym samochodem. Póki co, to prela jest uziemiona dalej Ciekawy jestem, jak to się skończy. Mam pytanie, co do dostępności części. Gdzie mogę znaleźć komplet panewek, pierścieni tłokowych, kompletu uszczelek do silnika, i jakie to są koszty? I tak, wiem, że to tylko B20A3, i tak, wiem, że "lepiej" kupić od dwudziestu osób silnik 16v z którego odpaleniem będę się męczył kilka tygodni. Mi nie zależy na żadnych osiągach, tylko na tym, żeby ten samochód dobrze pracował na benzynie. Chyba, że ma ktoś do sprzedania w małych pieniądzach całe auto 16v, to możemy się dogadać.

Kiedyś w hipol.pl można było kupić graty do silnika. Teraz może być gorzej...

dobrze byłoby znaleźć zgniłka ze zdrowym silnikiem na swap...

No po telefonie do hipol.pl stwierdziłem, że to dużo kasy do wydania. Ale jak kupiłbym zgniłka na swap, to jaką mam pewność, że panewka się nie obróci za pół roku? To jest zasadnicze pytanie. Nadal się rozglądam za jakimś samochodem na części, lub dawcę, ale nie wykluczam zmiany marki.

Prela to nie auto idealne, tym bardziej jak ma ponad ćwierć wieku, więc Twoje zwątpienie jest uzasadnione.
Czy panewka obróci się za pół roku? A niech się przekręci za miesiąc. Przecież to nie dupowóz tylko youngtimer dla wyjątkowych posiadaczy. Prelude to pasja i zabawa.
Co do zgniłka na swap to jeden jest. Ale nie chce mi się po raz kolejny o nim pisać...

Gwarancji żadnej nie masz . Jakby co mam głowicę od mojej a3. Ale ja myśląc przyszlosciowo wolałem kupic zgnilka i miec zapas czesci niz robic a3

Zabawa i pasja... Coś w tym może być, ale wydaje mi się, że trafiłem na wyjątkowo awaryjny egzemplarz. Co do silnika, to tak. Z manuala pierwszy silnik miał kompresję na cylindrach 13-14.5 bar ale panewka się obróciła na jednym z korbowodów. Z automata mam silnik, który ma słabe ciśnienie, ale panewki i wał w stanie b.dobrym. Nie wiem, czy to pierścienie tłokowe, czy głowica. Jakoś trzeba ogarnąć temat, i żyć dalej, bo jak silnik będzie zrobiony, to będzie duży sukces. A może wystarczy zregenerować głowicę i będzie wszystko w porządku? Tego póki co nie wiem, bo nie otwarłem silnika. A co do zgniłka na części, to jakbyś dał radę podeślij mi linka gdzie o tym pisałeś.

mówiłem Ci to z pół roku temu , że wkładanie do a3 to rownie dobrze można sobie rozpałke z tego hajsu na ognisko zrobić , ale że nie kopie się leżącego to nie będę dalej ciągnął tematu



to są stare auta, więc nikt nigdy nie da na nic gwarancji , a jak da to albo wymaga leczenia mózgu albo chce nas wyhoojac żeby sprzedać auto

zmiana marki na jaką? BMW polecam, do E36 masz WSZYSTKIE części na każdym szrocie a giełd na necie są dziesiątki a jak będziesz miał zadbaną to ceny zaczynają rosnąć

Póki co, to nie robiłem żadnego remontu, tylko kupiłem drugi motor. A części z tego co widziałem, to są, bo nie tylko hipol.pl ma dostęp do takich części. Zauważyłem taki trend, że jak jest sklep, który jest dość dobrze znany, i ma pewną specjalizację, to winduje ceny. Hipol ma wszystkie części, ale po żydowskich cenach. Znalazłem póki co te same części dużo taniej, i powoli widzę światełko nadziei, by to auto wreszcie jeździło. W sobotę otwieram silnik i się wszystko okaże.

A rozważam nad powrotem do korzeni, czyli Celica V Coupe USDM. Może nie 2200ccm ale 2000ccm by składki były mniejsze, i więcej części dostępne. Ale na dzień dzisiejszy nie ma sensownego egzemplarza poniżej 10kzł. A co Celicy 3S-GE kupię za 1500zł, dostępne na okrągło, części dużo tańsze, bo nikt nie śpiewa sobie cen "z czapy", bo wiedzą, że to tylko stara toyota, no i to auto, które miałem, było bezawaryjne. Nic nie trzeba było naprawiać. Ale to takie marzenie... Linia Preludy zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu, ale bezawaryjność toyoty biła wszystko na łeb na szyję. Ale szalenie trudno w tej budzie znaleźć coś sensownego. A zamiana na inną preludę nie wchodzi w grę, bo IV gena bym nie bardzo chciał, V gen jest całkiem spoko, a z III genem się dalej męczę. Ale wiem, że to jest czasowe, że już niewiele zostało. Jak coś innego, to toporny, nudny, ale sprawdzony accord VI gen w sedanie, czy kombiku. Nie ma co na razie "srać ogniem", tylko pomyśleć na spokojnie, i rozwiązać ten problem. Moja honda nigdy żółtych blach nie będzie miała, ale myślę, że za kilka lat będzie w stanie dość dobrym, by się cieszyć zadbanym youngtimerem.