trzeba przyznać jak auto porobione, prezentuje się rasowo http://youtu.be/QKM-LySIK5E konkurent dla Soarer'a

Co mnie skłoniło do accorda?
hmm, plany były zajebiste co do prelki. Ale, w między czasie założyłem rodzinę i trzeba było trochę inaczej do tego podejść.
Więc, musiałem przemyśleć remont prelki i zmianę silnika na H22. Za duże koszty, jestem za stary żeby leżeć ciągle pod samochodem.
Zmiana, ale na co? Tylko honda.
No i tu pojawił się Marcin z acc, dalej historię znacie. Jest moc i wygoda, wszystko to czego mi brakowało w preludzie, a w prelce było mi już naprawdę ciasno. Wiedzą Ci co mnie znają (196cm wzrostu).

Tak jak drajwer napisał:


nic dodać, nic ująć.


BMW to muł którym jeżdżę do pracy. Mało pali i jest bezpieczny.
A Honda... Honda to jest Honda.
Cały czas szukam garażu bo mnie boli że acc stoi pod chmurką i byle gamoń może mi go obić na parkingu, a w dupie ma beemkę, niech ją obijają.

Jak kuzyn Piachola zabierał prelkę, gdy ich odprowadzałem na skraj miasta, to patrzyłem w lusterko wsteczne i mi się łezka w oku kręciła...


Jestem teraz użytkownikiem acc i forum usaccord oraz forum prelude 3G. Jeżeli w tym samym czasie będzie zlot prelude i accorda to na pewno pojadę na zlot prelude...
tyle, cała historia...

to nie pierwszy ACC jakim jeździłem i którego widziałem Srebrny, zadbany ... 3.0 z Vitkiem Dzisiaj jeździłem jako pasażer - nadaje sie czy kupiłbym takiego dla siebie? Może jako 2 lub trzeci w domu. Chociaż "kufer" jest nawet całkiem całkiem. Spalanie pozostawiam bez komentarza ... Co by nie było znam przyczyny dla których Jakub postąpił jak postąpił, dobrze je rozumiem i kibicuje mu w długim i bezawaryjnym użytkowaniu tego modelu

No i jest na pokładzie Cold Air Intake.
Do 2,5 k obr. jest cisza jak na serii, ale jak tylko przekroczy 2,5 k obr... Pięknie ryczy. Jedziesz sobie... gaz w podłogę... i banan na ryju.
Zostały jeszcze małe poprawki jak zakup mocowania bo stożek trochę miota się na boki (na razie unieruchomiłem go trytkami) oraz to co podpatrzyłem u kolegi z forum usaccord czyli "wymoszczenie" dziury uszczelką.








Także dzięki kolejnemu koledze z forum usaccord usprawniłem spryskiwacze reflektorów.

Automat zabija wszelkie osiagi silnika

Niestety po części masz rację. Ale mimo tego pięknie się zwija i nie jedna prelka miała by kłopoty. Zaryzykuję stwierdzenie każda w serii.

Od kiedy ?????

kolejny wyznawca mitu...

Nie wiem czy się zna czy nie, ale z manualem byłoby o wiele lepiej. Ale na pewno nic nie zabija.

Automat jest po prostu wygodny Wiadomo, że nie pojedzie tak jak manual, ale od czego jest kickdown

Piszecie o starych szmelcwagenowskich automatach. Hondowskie skrzynie są dynamiczne, bezawaryjne i ekonomiczne. Ja bym takiego acc w manualu nawet nie chciał oglądać. Tym bardziej jeśli miałby służyć jako dupowóz. Jedno w automacie jest dobre - niezależnie od umiejętności kierowcy przyspieszenie jest zawsze takie samo. W manualu przyspieszanie zgodnie z osiągami fabrycznymi wymaga umiejętności i skupienia. Dam sobie rękę uciąć, że gdyby postawić obok siebie acc w manualu i automacie to połowa forumowiczów lepiej by przyspieszyła do setki w wersji z automatem niż manualem.
Nienawidzę jak na temat automatycznych skrzyń wypowiadają się ludzie, którzy nie mają o nich bladego pojęcia i twierdzą, że lepszy jest manual bo taki jest polaczkowaty mit. Bo dziadek miał malucha w manualu więc tylko manual jest fajny. A co jest fajnego w machaniu lewarkiem i wciskaniem co chwila pedału sprzęgła podczas codziennej jazdy? O ile oczywiście nie ma się dziewiętnastu lat. Wypocin ludzi w takim wieku w ogóle nie mam zamiaru czytać.

Wrogom automatycznych skrzyń proponuję przejechać sie autem ze skrzynią cvt

Jakub, sory za OT. Zaraz to pewnie ktoś wyciepie.

Ze strony drajwera jak zwykle sensowna i rzeczowa wypowiedź.W pełni się z nią zgadzam

I ponadto hejterska Drajwer, przepraszamy, że obraziliśmy automatyczną skrzynię biegów
Celem mej bluźnierczej wypowiedzi było wyrażenie mojej jak najbardziej subiektywnej opinii na temat skrzyń biegów. Po prostu lubię mieć możność podejmowania decyzji o zmianie biegu. Mi też wygodnie się jeździ automatem, ale to jednak nie to samo, co zapięcie kolejnego przełożenia przy 6k rpm

Są automaty, które robią to lepiej i szybciej od Ciebie. I wiedzą lepiej, kiedy trzeba zmienić bieg.

Tak samo są auta, które lepiej od Ciebie zaparkują, zmienią pas, przyhamują.
Dziękuję za takie auta Wolę ćwiczyć, popełniać błędy, decydować, żyć za samego siebie
Na koniec jeszcze raz dodam i podkreślę, że nie mam nic do automatów, przeproszę Jacobsen'a za bagałan w jego temacie i poproszę osoby kompetentne o przeniesienie naszych egzystencjalnych rozterek w miejsce ku temu stworzone