Taka oto moja wydumka odnośnie tracenia worków hajsu na opony klocki i wjazdy na tor xD
Mega odskocznie od mojego motoryzacyjnego podejścia, czyszczenia, polerowania, detailingu,
tutaj w wydaniu torowego szczura, brudnego, matowego, poobijanego i porysowanego
Mazda MX5 z 1990 roku z podwoziem i silnikiem z 2004 roku i mnóstwem nieodwracalnych modów
SILNIK:
-1.8NBfl + Turbo T25
-Reroute układu chłodzenia
-Większa chłodnica IL + maskownica Mishimoto
-Przewody wodne sylikon
-Oil Catch Can
ZAWIESZENIE i HAMULCE:
-Gwint ISC Racing
-Stab przód Godspeed 22.25
-Big brake + klocki stoptech
-Chłodzenie przednich hamulców
BUDA i ŚRODEK:
-Niebiesko-Biała z zewnątrz
-Błotniki przód i tył z laminatu
-Klatka by TRELA motorsport
-Wybebeszona
-Deska FLOCK
-2 kubełki SPARCO SPRINT + Pasy
-Rozpinka + kierownica QSP 30cm
-Gajgery depo: TEMP. OLEJU / BOOST / EGT
Fotki:






