Moje stoją i warują....by tylko przyjechać A grono osób wie ,że będę w barwach narodowych-białą( już widzieliście) i czerwoną ( widział tylko Hubert- na żywo )

No... w sumie to jednak nie tak do końca, wszystko jedno... aby nie z Tutkiem

Ja pierwszy raz od 8 lat zastanawiam się czy w ogóle przyjeżdżać. Nie chce się znów narazić na głupie komentarze

A trzeci, że jakiś ciul naklejał na szyby karne kutasy.

Mlodyrychu, gwiazdorzysz.
Odpowiadam:
- jedzenie bierzemy wszyscy. Nikt 3 lata temu nie narzekał. Obiadokolację możemy wymienić na suchy prowiant lub na prowiant na ognisko / grilla. Jak ktoś chce rybkę na mieście to nie ma zakazu.
- (...) Ewentualnie dopytam o wersję tylko ze śniadaniami,

Adam, poprzeczka została podniesiona rok temu. Fajna lokalizacja, dobre ceny, znośne żarcie i w miarę komfortowe warunki. A wisienką na torcie były białe pokrowce na krzesłach. W Żywcu było spoko ale nie było kateringu a pokoje były albo przechodnie albo czteroosobowe. Fakt, że to zawsze lepiej niż łóżka piętrowe ale do ideału trochę brakowało.

Bzyknąć się ktoś naprawdę musi na łóżku z baldachimem ? nO proszę,bierzecie prelkę ,jedziecie w las i wio do woli na tylnej kanapie,a na s.o to nawet i kanapa nie jest potrzebna.

Aga, jeśli ktoś przyjedzie np. z kolegą to faktycznie, powinno go to pier... gdzie padnie, bo to i tak jest bez różnicy ale jak ktoś chce przyjechać z rocznym dzieckiem, to raczej powinien temu dziecku zapewnić jakieś warunki. I teraz skoro, jest problem, żeby się rozlokować, to najlepszym pomysłem będzie po prostu zostawić rodzinę w domu i przyjechać samemu... a to chyba nie o to chodzi... Tobie i dziewczynom, jest bez różnicy ale jak widzisz, praktycznie każda para chciałaby, spędzić ten czas z zachowaniem chociaż minimalnych standardów... Jeśli nie będzie takiej możliwości, trudno ją i tak będę, najwyżej sam... i wtedy faktycznie, nie będzie mi to robiło żadnej różnicy, gdzie upadnę...