Myślę, że Miłosz wolałby wydać 100zł za oryginalną dokładkę do polifta niż tracić czas na rzeźbę.
Zresztą skąd te ceny? Ja dokładki do polifta sprzedawałem po 50zł. Fakt, teraz nie mam już żadnej. Ale wówczas sam nie mogłem upolować tanio dokładki z przedlifta. Czy teraz można kupić dokładkę z przedlifta za flaszkę? Tobie się udało, co nie oznacza, że w każdej chwili można upolować taką dokładkę za 30zł. Zresztą 30zł + czas poświęcony na przeróbki to już się robi kwota zbliżona do ceny dokładki poliftowej po niepromocyjnej cenie.

Widzisz, zakup dokładki do polifta, to wcale nie jest prosta sprawa, ja próbuję kupić już jakiś czas i mi nie wychodzi. Jedyna oferta jaką dostałem, jedna jedyna, to zakup za 250zł. Trochę sporo. I takim o to sposobem dokładki nie mam wciąż.
Nie wiem. Może źle szukam...

Zadzwonię do Gywera. On miał ze dwie.

Zadzwonię do Gywera. On miał ze dwie. Swoją drogą nie wiem skąd ten deficyt. Przecież taka dokładka się nie uszkadza nawet przy mocnym dzwonie w tył Więc nie rozumiem czemu ciężej dorwać dokładkę niż zderzaki, maskę czy błotniki...