Temat "'wisi" na górze więc się podepnę, bo pytanie mam identyczne.
Za Prelude 3gen rozglądalem sie jakoś czas temu, ale tu gdzie mieszkam (Irlandiia) znaleźć ten model to może nie jak szóstka w totka, ale całkiem blisko
Średnio raz na rok ktoś sprzedaj takie "coś"
więc temat odpuściłem ponieważ nic nie mogłem znaleźć. W sumie miałem już jechać po Merca 190, ale ktos wrzucił akurat Pralkę i lampka się zapaliła, a może jednak..
Od 6-7 lat jeżdżę Civic z 96r i bardzo lubię to wozidełko. Trafiła mi się fajna Wersja JDM nie wypuszczana na Europę. Parę różnych samochodów przwinelo mi się przez ręce, ale Hondy chyba nigdy nie sprzedam. Kompletnie nic się tu nic nie psuje a jakiś drobne usterki można bardzo łatwo naprawić. Prawie Wszystko da się tu rozebrać a później poskładać i dział jak wcześniej.
Stara dobra szkoła robienia samochodów I z sentymentu do marki chętnie przygranoł bym Prelude.
Więc ten egzemplarz już oglądnęłem, ale tak tylko powierzchownie, było już ciemno więc za wiele i tak bym nie zobaczył. Jeśli bym się decydował to jestem umówiony na dokladniejsze oględziny.
Ten model jest na podwójnym gaźniku i z automatem 92r. Jeden właściciel od początku. Przebieg ok 200k książka serwisowa do końca prowadzona.
Ogólnie bez rdzy tylko od strony pasażera po otwarciu drzwi na progu widać,że coś zaczyna się dziać. I mały purchelek na tylnym nadkolu.
Środek Kompletny, wszystko działa, szyby. Szyber etc. Trochę wody w bagażniku. Gdzies musi cieknąć.
Dwie usterki, o których wspominał właściciel... Świeci się ALB, ponoć sensor w tylnym kole oraz na nie rownisciach słychać pukanie z okolicy tylnej półki. Sprzedawca twierdzi że to górne mocowanie amortyzatora.
Samochód zdaje się być zwarty i nie wyglada na żadnego ulpea.
Moje pytanie do Was. Jak użytkuje się taki samochód w tych czasach. Nadaje się na Daily? Jak z naprawami? Mając do czynienia z Civic przyzwyczaiłem się, że to samochód bez obsługowy co przy swoich 22 latach nie koniecznie musi być norma w innych markach. Olej, filtry. Klocki. Nawet amory mam jeszcze z fabryki i większości elementów zawieszenia też jest Orginalna, a jaki się coś pasuje to zwykle można to naprawić przysłowiowym młotkiem i śrubokrętem.
Czy Prelude może też może być takim wdzięczny samochodem czy jednak ta konstrukcji jako starsza mam więcej wad.
Czytałem,że gaźniki mogą dać w kość. Tutaj nie zauważyłem nic nie pokojacego. Równo trzymał obroty, płynnie przyspieszal.
Szczerze to napaliłem się na ten egzemplarz i mimo że jest sporo poza moim budżetem to kombinuje jak go tu kupic.
Wiec jeszcze raz żądam pytanie z tytułu wątku. ..."Kupić czy Nie"