Też chciałbym zobaczyć takiego Pontiaca w pięknym czarnym połysku. Na żywo mat też robi robote, proszę mi wierzyć Podsufitka tak samo. Trzeba zobaczyć, dotknąć.
24 wrz 2013, 19:10
H22A
Dołączył(a): 19 lut 2013, 19:33 Posty: 73
Auto:: BA2 i inne
silnik: dłubnięte N/A
Symbole identyczne P3g ale to F-Body. Dla oderwania od tematu Preli- popatrzcie proszę na cosik innego, bardzo różnego wręcz:
Znowu muszę kombinować żeby obejrzeć filmik bo głupi YouTube twierdzi że "właściciel nie udostępnił filmu dla komórek"... W przeglądarce na szczęście działa
Kolejny remont preli za mną. Jak zwykle bardzo rozbudowany i wyjątkowy Właścicielem tej Preli jest nasz forumowicz Konrad - kdorabia
Spis przeprowadzonych prac: -naprawa błotników tylnych (wycięcie i wstawienie reperaturek od civica wraz z koniecznymi modyfikacjami dopasowującymi, wymiana kieszeni wlewu paliwa) -naprawa nadkoli tylnych (jedna wielka rdza, dorabianie nadkoli na wzór starych) -naprawa nadkoli przednich (kilka dziur) -naprawa elementów konstrukcyjnych auta (dorobione nowe mocowania tylnych drążków reakcyjnych, naprawa podciągu progów, wymiana wzmocnienia konstrukcyjnego progów do lewarowania oraz mocowania pasów przednich, czyszczenie z rdzy podłużnicy , spawanie dziur w podłodze w tylnej części auta, powyżej baku - wszystkie naprawy wykonane z podwójnie grubszych blach niż OEM; demontaż wydechu, osłon itp.) -naprawa podszybia przedniego ( rdza i dziury; wklejenie nowej szyby Pilkington) -naprawa bagażnika (bardzo dużo dziur) -naprawa okolicy prawego trójkąta karoseryjnego (wycięcie trójkątnej szyby i dorobienie jej nowego podszybia) -wymiana całych progów na nowe -wymiana obojga drzwi oraz dokonanie niezbędnych napraw (wgniotki) -wymiana dolnych części przednich błotników -wymiana klapy tylnej -wymiana maski -wymiana przednich kierunków i prawego halogena -polerka wszystkich lamp -naprawa przedniego zderzaka - pęknięcie, usunięcie szpachlówki, otarć itp. (naprawa dokładki) -naprawa tylnego zderzaka (usunięcie korka wlewu gazu, pęknięcie w okolicy lampy) -naprawa układu paliwowego: oczyszczenie z rdzy baku - zaklejenie dziurek, wymiana kilku rurek paliwowych, farba antykorozyjna i bitumiczna -konserwacja podwozia oraz profili wewnętrznych (drzwi, progi, tylna klapa, maska, wszystkie błotniki, bagażnik, dach, podszybie, słupki - słowem - wszystko) -oczyszczenie z rdzy daszków lamp przednich -naprawa zawieszenia (górny tylny sworzeń, łączniki stabilizatorów tył) -naprawa zerwanego gwintu od korka spustowego oleju + nowy olej -przerobienie wlewu gazu pod tablice rejestracyjną (tablica z ramką na zawiasach z magnesami) -rozebranie szyberdachu - przesmarowanie mechanizmu (szyber ledwo jeździł) -wymiana fotela kierowcy + czyszczenie wnętrza - pranie tapicerek -malowanie całego auta w oryginalny kolor NH-536 frost white + listwy z tworzyw sztucznych dwuwarstwowym lakierem
Zachęcam do obejrzenia poniższego filmu. Uwaga nowość - wreszcie są nagrania wideo, a nie same zdjęcia
Świetna robota Ile kosztuje taki remoncik u Ciebie Bo jak widzę efekt, to normalnie aż mi szkoda moją Prelę na złom wyrzucać
napewno przewyższa wartość rynkową ,swoją drogą nie widzę sensu pakować worka hajsu w takie padaczki ,wolałbym poszukać druga w lepszym stanie
Krzysiek, przy tych samochodach praktycznie każdy remont blacharski przewyższa ich wartość rynkową. Co więcej, żaden remont nie podnosi ich wartości.... szczególnie w oczach ubezpieczyciela.
Jak dla mnie to takie auta (niezależnie od stanu) warto robić na bogato tylko jeśli chce się nimi dłużej polatać, bo jak to ma być zabawka na chwile to lepiej dać Panu Zdzisiowi, który połata, poszpachluje i będzie git.
_________________ Mam Made in Japan za parę papierów, kilka bajerów - by zginać frajerów
żaden remont nie podnosi ich wartości.... szczególnie w oczach ubezpieczyciela.
bo niewiele jest osób, które robią taki remont w warsztatach w których wystawia się fakturę, a jeśli nawet to pojawia się dużo tańsza opcja bez danego papieru..., oczywiście nie wpłynie to adekwatnie na wycenę, ale na pewno podwyższy znacznie wartość, wszystko zależy też od ubezpieczyciela...
_________________
30 paź 2013, 11:42
Piter
Administrator
Dołączył(a): 01 maja 2012, 16:03 Posty: 708 Lokalizacja: Warschau, die Hauptstadt
Auto:: CG4
silnik: F20B7 w/AT
żaden remont nie podnosi ich wartości.... szczególnie w oczach ubezpieczyciela.
bo niewiele jest osób, które robią taki remont w warsztatach w których wystawia się fakturę, a jeśli nawet to pojawia się dużo tańsza opcja bez danego papieru..., oczywiście nie wpłynie to adekwatnie na wycenę, ale na pewno podwyższy znacznie wartość, wszystko zależy też od ubezpieczyciela...
W zasadzie nie masz racji... może z wyjątkiem ostatniego zdania. Przede wszystkim masz obowiązek utrzymywać samochód w dobrym stanie.
Ubezpieczyciela nie obchodzi czy Ty kupujesz drogie części zamienne w ASO czy tani zamiennik z Tajwanu. Nie interesuje go też gdzie serwisujesz auto. Ważne jest, że ma być sprawne technicznie.
Podobnie z blacharką. Jak masz pordzewiałego dziurawca jak auto kolegi przed naprawą u Armagedona, to przy kolizji za ten zły stan ubezpieczyciel odjąłby sporo od średniej wartości z danego rocznika.
Jeśli naprawisz to auto blacharsko to jedynie przywracasz mu dobry stan. Nikogo nie obchodzi czy błotnik wyklepał Ci z przystanku tramwajowego i blachy falistej Pan Zdzisio czy robił to wysokiej klasy fachowiec. Nikogo nie obchodzi czy remont kosztował Cię flaszkę wódki czy 10 tysięcy złotych. Liczy się stan jaki osiągnąłeś.
Jeśli przywróciłeś naprawą dobry stan to ubezpieczyciel MOŻE podnieść wartość powyżej średniej wartości danego rocznika, ale TYLKO w pewnych granicach. W pewnych widełkach.
Popatrz na to jeszcze tak. Masz dwa auta. Jedno (kiedyś) zgnite po bardzo dobrej naprawie blacharskiej, a drugie bardzo zdrowe nigdy nie naprawiane. Oba będą warte dla ubezpieczyciela podobne pieniądze, a to, że Ty wrzuciłeś worek siana w to, aby zgniluch znowu lśnił - to jest to Twoja sprawa.
Owszem. Są ubezpieczyciele mniej i bardziej przychylni, ale wybijcie sobie z głowy to, że choćby i najlepszy remont blacharski podniesie znacząco wartość samochodu w oczach rzeczoznawcy czy ubezpieczyciela. Wartość rynkowa to trochę inny temat.
_________________ Mam Made in Japan za parę papierów, kilka bajerów - by zginać frajerów
dodam tylko tyle, że kolega po odnowieniu kompleksowo CRXa miał stłuczkę nie z jego winy, faktycznie rzeczoznawca wycenił auto na średnią rynkową, kolega oburzony wyliczoną kwotą przedstawił wszystkie fakty związane z odnowieniem auta, rzeczoznawca poprosił o fakturę z zakładu blacharsko-lakierniczego w którym wykonywał remont, niestety kolega nieświadomie aby obniżyć koszty wybrał opcję bez rachunku..., gdyby ją posiadał na pewno podwyższył by wartość auta, może nie o wysokość faktury, ale w takim wypadku można zastosować tzw. korektę dodatnią wartości, bo miałby czym argumentować, po drugie dobrze też jest zlecić po takim remoncie prywatną opinię rzeczoznawcy, który sporządzi odpowiedni kosztorys, będzie kosztować to kilka stówek, ale może być bardzo przydatne zwłaszcza w takich przypadkach, po trzecie trzeba stwierdzić, że o fakturach o których wspomniałem powyżej nikt nie myśli, bo każdego interesują możliwie jak najniższe koszty napraw i nie mam tu na myśli koszty podzespołów samochodu, które się normalnie wymienia na zamienniki lub oryginały to faktycznie nie obchodzi rzeczoznawcy, ale remont generalny blacharki przecież nie wykonuje się co dwa lata...
_________________
31 paź 2013, 2:02
Piter
Administrator
Dołączył(a): 01 maja 2012, 16:03 Posty: 708 Lokalizacja: Warschau, die Hauptstadt
Auto:: CG4
silnik: F20B7 w/AT
To jest takie gadanie... gdyby miał fakturę. Bo nikt nie ma. Cóż... ja po blacharce miałem fakturę na niemałą kwotę (niektórzy za mniej kupują samochód), ale nic to nie dało przy stłuczce. Argumentacja była taka, jak przedstawiłem powyżej.
_________________ Mam Made in Japan za parę papierów, kilka bajerów - by zginać frajerów
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników