Jakies tam brzękadełko w bagarniku

tuleje górnych wahaczy, górne sworznie, 2 przeguby zewnętrzne, drążki kierownicze, końcówki kierownicze, osłony na drążki, dolne sworznie, tuleje dolnych wahaczy, pomalowałem i zmieniłemm drzwi (mam teraz klamkę), wpadł też oryginalny spojler

Walnąłem gruntowną polerkę tylnej lewej lampy i blendy (na prawą zbrakło sił)
Papierem 320 zmazałem napisy z kloszy potem 600, 1800 i tempo. Teraz nie będzie się syf zbierał pomiędzy literami a i wyglądają o niebo lepiej w gładkim designie

teraz Policjant powie Ci ,ze nie masz homologacji na lampach i zabierze dowód

Nie zabierze, bo nie mam przeglądu i go nie wożę

Ja odkryłem wilgoć w bagażniku po tych ulewach. Trzeba będzie odpływy przejrzeć.

wreszcie przywróciłem do życia oświetlenie tablicy rejestracyjnej...



w czym nie byłoby nic nadzwyczajnego, gdyby chodziło tylko o wymianę żarówek. Dorzućmy jeszcze do tego konieczność zrzucania zderzaka, nacinania brzeszczotem przeżartych przez rdzę śrub mocujących zgniłe na amen wsporniki lampek, a także śrubek mocujących samą osłonę żarówki - też przekorodowane i tym podobne drobne przeciwności losu. Ostateczny efekt więcej niż zadowalający no i miałem troszkę zabawy pod blokiem co wypełniło mi nudne niedzielne popołudnie

Przegub wewnętrzny wymieniony przez harego cudotwórce, Nowy wydech zrobiony w SLG, a tak poza tym to troche posprzątałem w środku , felgi zmienione ze złotych na czarne,

Wymieniłem olej z filterem. Mimo wszechobecnego hejterstwa na pełen syntetyk.
Auto odczuwalnie odżyło Może zacznie też mniej jarać.
Teraz pozostaje mi obserwować, czy nic nie cieknie. Jeżeli będzie ok, to Piter ma u mnie mega browara za artykuł na temat oleju ze starego forum

P.S. Do odkręcania filtra oleju polecam skórzany pasek do spodni. Jest bezkonkurencyjny

Obudziłem się o 4:30 i nie mogłem spać, bo wczoraj do 22 skręcałem zawieszenie i nie skończyłem...
Przynajmniej poszedłem do roboty na 6-tą i wcześniej wyjdę... żeby skręcać dalej

spoko, dobre w miłym gronie zawsze wypiję, ale... jeśli mnie pamięć nie myli, to ja tylko zapodałem artykuł z jakiegoś "auto-świata" czy innej gazety

wymieniłem akumulator na nówkę sztukę

zaobserwowałem wyciek oleju

Wymieniłem wydech ze sportowego na seryjny. I już mnie uszy nie bolą. Wymieniłem cieknacy zacisk tylny, solidnie odpowietrzylem układ hamulcowy i do tego wszystkiego skorzystałem z usługi ozonowania we wnętrzu auta. I już nie ma smrodu.

Tak sobie wyregulowałem cięgno od blokady drzwi, że po zamknięciu drzwi muszę je otwierać z klucza, albo od środka
Już któryś raz to reguluje i mnie trafia. Za każdym razem po założeniu boczku problem powraca