Drodzy koledzy forumowicze, trochę się wahałem czy tu pisać ale żona mnie namówiła więc piszę.
Nasz najmłodszy zlotowicz i wielki fan Prelude, nasz synek Jasiu jest chory. Stwierdzono u niego nowotwór złośliwy prawego oka tzw. "siatkówczak". Spadło to na nas jak grom z jasnego nieba, do mnie doszło to po paru dniach od diagnozy. Żeby było śmieszniej dowiedzieliśmy się o tym w piątek 13-tego o godzinie 13-tej ( nie jestem przesądny ale przeklinam ten dzień ).

Z tego miejsca razem z żoną i rodziną prosimy o modlitwę o Jasia zdrowie za co z góry serdecznie dziękujemy.
Jasiu jest już po pierwszej chemioterapii, znosi ją dzielnie choć momentami jest bardzo ciężko. Następny cykl mamy od 7 stycznia w IPCZD w Warszawie, więc jak ktoś chce porozmawiać lub odwiedzić Jasia to zapraszamy.

Jeszcze Raz z góry dziękuje za modlitwy i życzę wszystkim Zdrowych i Radosnych Świąt Bożego Narodzenia .









n

Trzymamy z Kicią kciuki za Jasia i za Was. Gdyby można było jakoś pomóc to walcie śmiało. W takich sprawach nie można mieć oporów. Postaramy się pojawić 7.
Przy okazji dziękujemy z Kicią za życzenia świąteczne. Trzymajcie się dzielnie.

Niech magiczna noc Wigilijnego Wieczoru przyniesie Wam spokój i przyjemność.
Niech każda chwila Świąt Bożego Narodzenia żyje własnym pięknem,a Nowy Rok obdaruje Was
pomyślnością i szczęściem. Najpiękniejszych Świąt Bożego Narodzenia,niech spełniają się wszelkie
Wasze marzenia.
Jesteśmy z Tobą i Jasiem Glina,Twój synek napewno szybko wyzdrowieje

życzę zdrowia dla Małego, jestem dobrej myśli, będzie dobrze

Jasiowi przyda się pomoc z obu frontów, dlatego, jako niewierzący w Boga i inne religijne instytucje, życzę mu, jak i Wam, wszystkiego najlepszego i siły w trudnych chwilach. Jak już kiedyś napisałem, człowiek ulepiony jest z Gliny, ale z lepszej niż waszej, Jasiu nie mógł być ulepiony

"Prometeusz ulepił ludzkie ciało z gliny i łez, a duszę stworzył ze skradzionych ze słonecznego rydwanu iskier"

Bedzie dobrze

Życzę z moją rodzinką szybkiego powrotu do zdrowia,niech Jasiu szybko zdrowieje...

Trzymam kciuki. Jeżeli tylko będziecie potrzebować innej formy pomocy to myślę że cała 'banda" z forum pomoże! Zdrowiej Jasiu! Zlot czeka

Nie wiem, czy Bóg ma do mnie jeszcze cierpliwość... ale razem z córką będziemy modlić się za Jasia- obiecuję.
Tak jak Przedmówcy pisali- jeśli można pomóc inaczej pisz/daj znaka
Trzymajcie się !

Oby Jasio wrócił jak najszybciej do zdrowia , bądźcie dzielni i dobrej myśli a wszystko sie ułoży . Pozdrowienia dla was i w szczególności dla Jasia .

I ja również życzę małemu Jasiowi bardzo dużo zdrowia, a wam równie dużo siły, wytrwałości i cierpliwości. Trzymajcie się!

Ciężko pisać ,nie będąc na Waszym miejscu ,ale jestem matką i wiem ,że dzieci to dla rodziców skarb największy.Bardzo Wam współczuję,musicie być bardzo silni dla niego,słowa wsparcia dają wiele dobrego,wiedzcie,ze choć daleko jestaśmy myslami z Wami i z synkiem.Wszystko skończy się dobrze a Wy będziecie się cieszyć razem z nim.Wielkiego znaczenia zabierają teraz życzenia zdrowia,tego zyczymy Wam i małemu z całego serca.Zdrowia!!!!

Dziękuję wszystkim, nie omieszkam prosić o pomoc jak będzie taka potrzeba. My też wierzymy że wszystko będzie dobrze.

Na mnie teraz też to spadło jak grom z jasnego nieba Jako niewierzący nic nie będę życzył, ale jeśli będzie potrzebna realna pomoc, nie wahaj się, tylko pisz śmiało. Dla Jasia, Martynki i Ciebie zrobię wszystko co w mojej mocy.

Z Kasią trzymamy kciuki za Was. Będzie dobrze.

Kicia, Drajwer, dziękujemy za odwiedziny Jasiu bardzo polubił waszego misia choć ma ich dużo wybrał jego No i przede wszystkim dzięki za pożyczenie leżaka Następny termin pobytu w W-wie, przyjeżdżamy w piątek 24 na prywatne Badania a od 26 do 31 jesteśmy w CZD. W sobotę 25-tego mamy cały dzień wolny dla siebie, wiec jak ktoś ma ochotę to wbijać śmiało.