Wszedłem na allegro i rzeczywiście bieda z accordami... Kombi w automacie jest niewiele.
Mimo wszystko jak accord to szukaj wersji executive. Ma odpowiednią ilość głośników, elektryczną regulacje foteli i ksenony.
Do automatu przydałoby się też 2.4.

Tylko te 2 wyglądają przyzwoicie o ile nie miały przygód:
Polift ale 2.0 w Łomiankach.
http://allegro.pl/honda-accord-i5725886799.html#thumb/3

Przedlift 2.4 na Śląsku.
http://otomoto.pl/oferta/honda-accord-e ... yaIll.html

Nowy HR-V jest podobno na płycie podłogowej Jazz-a, więc jest to co najwyżej autko miejskie, z rodziną na zakupy, a nie wakacje

Miłosz, dzięki za accordy. Tego ze śląska też wyczaiłem. Tego pierwszego nie brałem pod uwagę bo przekracza budżet o ponad 10 tysi (doliczam instalację LPG).
Mi nie przeszkadza, że HRV jest na płycie mniejszego auta. W końcu CRV każdej generacji jest na płycie civica.
Na wakacje jedzie się raz w roku (przynajmniej ja) i spędzamy wtedy z rodziną ok 10 godzin w aucie w obie strony. Autem jeżdżę niemal codziennie czyli spędzam w nim jakieś 300 dni w roku po kilka godzin. Mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi. Rok i dwa lata temu jechałem na wakacje prelą i to w 4 osoby z bagażem. I też daliśmy radę. HRV, mimo, że na płycie jezza jest bardziej pakowny niż civic a na pewno bardziej pakowny niż prela.
Ale tak jak pisałem HRV odpuszczam. Auto ma mieć miejsce na wózek, który za rok, dwa będzie lądował w bagażniku.
Podjadę jeszcze obejrzeć tego odysseya, o którym pisał Glina. Poczytam też o spalaniu, które obawiam się, że małe nie będzie.
http://otomoto.pl/oferta/honda-odyssey- ... p8Vsb.html

Draku daj znać jak w jakim stanie ta Odyssey bo cena kusi.

O.k. zerknę w piątek bo jakoś ciągle mam nie po drodze.
A jak już rozglądam się za dużymi autami w moim budżecie to w oko coraz częściej wpada mi volvo XC90. Boję się jednak, że to skarbonka. Co Wy drodzy koledzy wiecie na temat tego dość popularnego auta?

Jak ci się sypnie napęd w XC90 to będziesz sypać z portfela grubą kasę, silniki diesla awaryjne, turbiny z elektrycznym nastawnikiem kosztują 5500zł (dostępne tylko w aso, nie da się zregenerować), W skrzyniach automatycznych bardzo często pada płyta sterująca która też do tanich nie należy.

Volvo sobie odpuść tak jak pisze Harry, bylem jakies 3 miesiące temu kupic z kolega xc90 w dieslu i do tej pory na naprawy wydal 10k zl

Odysseya ani accorda jeszcze nie oglądałem. Za to obczaiłem już subaru, i taką CRV: http://allegro.pl/honsa-crv-2-0-benzyna ... 49720.html
Przebieg jest realny. Auto kupione w warszawskim salonie i jeżdżone praktycznie tylko po Warszawie. Czuć to po zawieszeniu, które wymaga drobnych napraw. Silnik i skrzynia super ale z zewnątrze jest już gorzej. Autem od 6 lat jeździ kobieta, dla której CRV jest zdecydowanie za duża. Zderzaki poobijane, inne elementy poobcierane. Malowany był chyba tylko jeden element - drzwi kierowcy. Rażą też żółte lampy przednie. Poza drobnymi naprawami, rozrządem, olejami i instalacją LPG trzeba też pomyśleć o zakupie aluminiowych felg z oponami letnimi. Mimo wad jestem tą CRV poważnie zainteresowany. Tym bardziej, że da się coś jeszcze urwać z ceny.

Niestety decyzja o zakupie auta zostanie chyba odwleczona w czasie. Mam za dużo kredytów. A dzięki władzy, którą nam drodzy koledzy wybraliście przez najbliższe lata będzie coraz gorzej. Pozostaje się tylko upić i przeczekać co najmniej 4 lata rządów debili, którzy doszli do władzy... Mam nadzieję, że mój stary accord tyle przetrzyma i nie będę też zmuszony do sprzedaży preli.

Bez urazy dla plci przeciwnej ale samochodu po kobiecie raczej bym nie kupil nawet za polowe ceny , tym bardziej ze jak napisales "Czuć to po zawieszeniu"



Co fakt to fakt
Ja to mam nadzieje ze bedzie jak ostatnio max 1,5 roku rzadow i narta bo wiecej to chyba Polska nie zniesie ...

A jesli chodzi o propozycje samochodu to ja bym polecil audi a6 kombi chyba wersja C5 2.8 Pb , bardzo fajne autko , dobrze reaguje na gaz , wyglada jeszcze calkiem calkiem a ceny sa juz dosc przystepne

Na Darka drogach to zawieszenie będzie robić co miesiąc a same wahacze dobrej firmy to 2000zł, zamienników nie opłaca się wkładać

Kumpel ma audi. Nie lubi wydawać za bardzo kasy na swoje auto. Jak się przejechałem jego wychuchanym cackiem za ponad 30 koła to przeżyłem szok. Zawias wali a auto na każdej dziurze skacze ledwo trzymając się drogi. Biorąc pod uwagę ceny aluminiowych wahaczy odpuszczam sobie audi. Choć nie ukrywam, że gama silników jest imponująca.

A co sądzicie o e46 w kombi po lifcie?
Mam do kupienia diesla 2.0 150 KM w przyzwoitych pieniądzach. Jest to znacznie tańsze auto niż planuje kupić ale przede mną ciąg dalszy remontu domu więc i mniej wydam na auto tym więcej kasy zostanie na chatę. A w tą muszę jeszcze wpompować co najmniej 100 koła.

E tam , uprzedzenia jakies
Znajomy taxowkarz mial wlasnie taka i zrobil pareset dobrych km i nie narzekal
Znajomy z katowic jezdzil identyczna tylko samo Pb i tez zawsze milo wspominal a robil tez podobna ilosc km co na taxowce... (mowa o ok 300-500kkm oczywiscie albo i wiecej)
Omege se kup , czesci tanie , jak bedziesz mial Vke to i podpowiem co nie co
A uprzedzenia do marki i modelu mozna wsadzic miedzy bajki jak Ci mowilem ostatnio

Jeżeli bierzesz pod uwagę bmw, znaczy nie boisz się serwisowania i kosztów utrzymania ... skoro tak nie powinieneś się bać A6, przymierz się a nie będziesz żałować, na zawieszenie nie patrz, chyba że masz zamiar naładowany na maksa pędzić 140 po dziurach ... tak naprawdę zawieszenie nie jest takie masakrycznie drogie w C5, dużo ich jest więc i ceny lecą. Wybór Twojego kumpla, że jeździ szrotem hehe Ty nie musisz takiego kupować

myślałem, że myślisz nad czymś większym i wygodniejszym niż e46. Jeśli e46 to tylko po lift, w przed liftach były padające jeże od nawiewu które denerwowały. W bmw masz jeden wahacz na koło który kosztuje miej więcej 400zł a nie 4 wahacze jak w audi na jedno koło, dostępne są zamienniki mayle (lub jakoś tak) i mają wymienne sworznie co jest dobrym rozwiązaniem. Silniki 2.0 150km common rail są bardzo dobre tylko na wsępie od razu wywal klapki z dolotu bo uwielbiają się zasysać do cylindra. Oglądając BMW sprawdź dokładnie tylną belkę czy nie wyrywa się z podłogi bo bardzo często tak bywa i zaczyna pukać. Jeśli się solidnie to wyspawa to masz spokój wiec moim zdaniem BMW jest dobrym rozwiązaniem

Tez oglądałem e46 w kombi ale bylem zalamany mala ilością miejsca, bagażnik troszkie większy od preli

Fuck, accord z Siedlec uciekł mi sprzed nosa a miałem jutro jechać.
Forester mimo super stanu troche mnie przeraża bo to wersja USA i coś za ciężko wspomaganie chodzi. Podejrzewam też, że miał czołowego dzwona.
Pozostaje CRV - http://allegro.pl/honda-crv-2-0-benzyna ... 28870.html - wymaga trochę inwestycji ale, że cena jest poniżej posiadanego budżetu to starczy sosu na gaz, kosmetykę i naprawy.
Jak nic nie znajdę w pobliżu to zacznę szukać po całej Polsce i najwyżej pozawracam dupę kolegom z forum jak któryś będzie miał blisko.