Wiem ,że mało kto dziś lubi dzielić się jakąkolwiek wiedzą, większość twierdzi ,że wszystko jest w necie ,ale dla mnie osobiście ,gdy szukam czegoś,irytuje to ,że trzeba się przekopać ,przez górę śmieci-informacyjnych .Powoli odsiewać to co istotne od tego co jest mało wiarygodne i niepotrzebne.
Moja prośba jest taka .Mieszka ktoś w górach ,opiszcie gdzie można jechać na wypoczynek.Z pominięciem propozycji typu -hotel taka a taki ,bo to już wiemy z reklam....
Jest ktoś z Mazur _napisz ,może ktoś ma sprawdzone miejsce w Bieszczadach dajcie namiar. To co w waszej okolicy jest uklepane dla człowieka z drugiego końca Polski jest hiper super.
Schemat to region ,miejscówka i ewentualnie jakie są atrakcje.

Ja będąc bliżej morza mogę polecić np.sławne ale tandetne Międzyzdroje,tańszą Wisełkę,Kamień Pomorski jako bazę wypadową na Dziwnów ,Dziwnówek ,Rewal,Niechorze. Lub okolice Kołobrzegu ,Dżwirzyno ,Mrzezyno-połowy na kutrach i Grzybowo.
Okolice Szczecina jako tańszą alternatywę do wypoczynku ,Jezioro Dąbskie,Miedwie w Stargardzie(byłym szczecińskim), dla fanów karpia stawy w Jarosławkach-koło Goleniowa czy Czarnocin i Stepnicę -jezioro wraz z zatoką pomorską,dalej Wolin już kierując się nad morze.
Można pozwiedzać,co kto lubi ,popływać ,powędkować ,pojeździć na wycieczki rowerowe-fajna trasa ze Świnoujścia do Albeku(Niemcy),lub najprościej cieszyć się nicnierobieniem.
Mam nadzieję ,że kilka osób opisze swoje miejscówki.

A ma ktoś gdzieś sprawdzone i tanie miejsce w Jastarni?

Ja jestem właśnie z Kicią i dzieciakami w Jastarni. Posiedzimy co najmniej do soboty. Pogoda lepsza niż zapowiadali.
Tu nie ma tanio. My akurat ogarniamy po znajomości ale nie ma opcji kogokolwiek wkręcić. Niemniej możemy podpytać. Kiedy chcesz się tu wybrać?

średnia cena za dobre (w miarę dobre warunki) to ok 50zł za osobę za dobę więc nie jest to zła cena. Jadę od 7 do 12 sierpnia

a moim zdaniem to jest jakiś dramat. W Polsce przyjęło się zarabianie na bliźnich a nie na zagranicznych turystach. Jak mam jechać 600km nad polskie morze i płacić 50 od osoby to wolę jechać 1200km i być w Czarnogórze. I wiem że z dzieciakami łatwiej nad bałtyk idt idt , mi chodzi po prostu o sam fakt.
Nad polskim morzem pogoda nigdy nie jest pewna (klimat) , morze jest bardzo często zimne, a w morzu piasek i ..... i nic więcej. Dlatego tym bardziej rozdupca mnie jak słysze ile sobie ludzie krzyczą za noclegi w wakacje.

a żeby nie był zupełny oftop to ..... polecam kanary, zwłaszcza w grudniu kupując teraz przelot można się spokojnie zamknąć w 3000 (a nawet w 2500, jak ktoś nie lubi restauracji, czyli np ja ) za tydzień za 2 osoby , z wynajmem samochodu (bez tego moim zdaniem nie ma sensu) i mieszkaniem w hotelu lub jakimś pensjonacie.

Prawda, w Chorwacji są noclegi od 30zł i dużo lepsze warunki, w Polsce za tyle to nawet klitki z łóżkiem nie wynajmiesz

To i ja wrzuce swoje trzy slowa. Faktycznie, zewszad slysze ze polskie morze jest jak na kwoty ktore nalezy wydac, malo atrakcyjne. Jesli wspominacie o Chorwacji, bylem w Primosten jakies 2 lata temu i goraco polecam. Polwysep, wyjatkowo ladne i pod chyba kazdym wzgledem komfortowe. Jako ze nie jestem zwolennikiem wypoczynku wraz z rzesza innych turystow, jak co roku wakacje zawsze planuje na wrzesien. Ludzi jest o wiele mniej, ceny duzo nizsze a o slonce w przypadku Chorwacji tez nie mozna narzekac. Od zeszlego roku duzo znajomych wybiera sie do Czarnogory, troszke doklada sie km ale ceny jeszcze nizsze i jeszcze ciekawiej. A byliscie na Wegrzech? Byc moze nie sa to gorace plaze ale jakies termy i tanie madziarskie regionalne wino w polaczeniu z krotkim wypadem to tez dobra propozycja.. chyba ze nie mieszka sie na poludniu kraju

Jeszcze jedno info do Harryego jeśli chodzi o Jastarnię.
Jeśli nie jedziesz tam z dziećmi, teściową, babką czy inną kulą u nogi to odpuść sobie takie kurorty jak Jastarnia, Jurata, Krynica Morska, Jantar czy Stegna. Tam jeżdżą same rodzinki z dzieciakami i emeryci. Jak lubisz milfy to spoko ale generalnie jest tak, że jak pójdziesz na plażę w którymś z wymienionych wyżej "kurortów" i któregoś dnia zobaczysz ładną dziewczynę a następnego dnia powtórzysz ten wyczyn to na 99% trafisz na tą samą dziewczynę. Jak jedziesz z dziewczyną to polecam Władysławowo - jest kilkanaście km bliżej i będziesz wracał w mniejszych korkach. Jest też taniej i masz więcej atrakcji. No i przede wszystkim spotkasz tam więcej rówieśników. Z innych miejscowości nadmorskich polecam jeszcze Łebę, Rowy i Dębki. Dalej się nie zapuszczałem.
Ja tam polskie morze lubię. Przynajmniej plaże piaszczyste a nie ciągnący się kilometrami skalniak jak w Grecji.

Morze jest szerokie i głębokie Wielkie dzięki za info

mi się nasze morze przejadło, za blisko mam w sierpniu debiutuję w Czarnogórze, zobaczymy ... jak dojadę (a jadę pralką) , podzielę się wrażeniami

byłem nad balatonem raz, na 5 dni. Jeśli ktoś lubi leżeć nad jeziorem to można i na 2 tygodnie. Ja wolę aktywniej spędzać czas więc dla mnie optymalnie jest 3-4 dni tam. Z gorących źródeł polecam Heviz, ale znowu....jak ktoś lubi leżeć cały dzień w wodzie 32 lub 37 stopni to spoko, mi sie po 3h nudziło i odliczałem minuty do wyjścia (oczywiscie wykupujac pakiet vip czy tam olinkluzif sa jeszcze masaze i takie tam pierdoły) Jest też kilka szczytów wulkanicznych i ogólnie samo w sobie jezioro. Spałem i w Siofoku , kurort w zasadzie największy nad Balatonem i w miejscowościach gdzie było 5 domów na krzyż.
Fajna opcja na dodatek do wyjazdu do chorwacji lub czarnogóry