Takie coś wczoraj odkryłem Konieczna jest wymiana opon, czy można coś z tym zrobić?

jak trzyma powietrze i nie ma bąbla to można jeździć

Mimo wszystko nie zalozylbym takiej opony na przód.

Z tyłu siedzi.

Jeżeli jest ze wzmocnionym profilem, to powinno spokojnie wytrzymać, ale tak czy inaczej na wulkanizacji powinni Ci to załatać, zabezpieczyć.

To jeszcze gorzej.

Ja bym jeździł ale bym często obserwował czy jej nie wybula, jak zacznie sie coś w niej podnosić to w kosz, wulkanizator nic z tym nie zrobi.

Wytłumaczysz mi czemu? Tak się składa że od kilku lat mam styczność z wulkanizacją samochodowa i zawsze ale to zawsze jeżeli jest taka sytuacja zakładamy oponę na tył. Oczywiście po konsultacji z klientem. Przecież jak Ci walnie opona z przodu to tracisz natychmiast kierowalność. Wracając do tej opony możesz ją podkleić od wewnątrz łatką na wszelki wypadek. Najlepiej podjedz do kogoś kto zajmuje się klejeniem na gorąco. Mimo że powietrze nie spier... Wypełni Ci ubytek i będziesz miał pewność ze nie strzeli.

Dzięki, tak zrobię.

To niezłe z was geniusze.
Najlepsze opony zawsze na tył. Jeśli nie wiesz czemu - to słabo się znasz na wulkanizacji, a Twoje lata praktyki poszły na marne.

Jak chcecie aby Wasze prelude wygladaly podobnie jak ta:





to smialo zapraszam do zakladania takich opon na tyl.

To Preludą da się dachować?

Nikolai, trochę racji masz ale nie do końca. To o czym piszesz - czyli zasada, że lepsze opony daje się na tylną os niezależnie od tego, która os jest napedzana - odnosi się do rodzaju bieżnika a raczej jego jakości a tym samym przyczepności. Tu jest mowa o uszkodzeniu mechanicznym i niewielkim ryzyku, że opona może strzelić podczas jazdy do wulkanizatora. A jak ma strzelić to lepiej mieć resztki kontroli nad pojazdem a ta jest możliwa kiedy mamy dwa kompletne koła z przodu. Taka sama zasada ma się do krzywych felg i jazdy na dojazdówce- dajemy je na tyl.

I juz odbiegasz od tematu. Nie mówimy o oponach które mają lepszy bieżnik tylko uszkodzenie. Bo i tak każdy ma swoją teorię... Przeważnie lepsze opony zakłada się na oś napędzaną ale kto gdzie i jak sobie założy to jego własny dramat Ale ja nadal czekam na wyjaśnienie dlaczego lepiej mieć rozpierdzieloną oponę z przodu i stracić panowanie nad autem niż z tyłu i próbować wyjść z opresji??? What? Jak mi to wytłumaczysz racjonalnie To ci przyznam rację... Na razie mnie nie przekonujesz.