Jak w tytule, na co dzień jest wszystko ok raczej bo to moja 2 prelka więc mam odniesienie jak to wszystko powinno hulać, ale w przeciągu pół roku kilka razy zdarzyło się że wspomaganie nie zaczęło robić się bardziej "twarde" przy większej prędkości tylko działało tak jak przy prędkości parkingowej, kiedy auto zgasiłem i odpaliłem wszystko wracało do normy.Jakiś czas temu kiedy były chłodniejsze, wilgotne dni i auto stało dłużej piszczał pasek od wspomagania jak chciałem zakręcić kierownicą,a wspomaganie nie działało do momentu kiedy nie pokręciłem parę razy w lewo i prawo. Nie wiem czy te 2 objawy mają ze sobą coś wspólnego, ale starałem się opisać jak najbardziej dokładnie