Witam, jako ze u mnie temat swapa na topie mam pytanie do tych bardziej doswiadczonych, co wsadzic zamiast b20a4. Wiem ze najlepiej h22 ale po przemysleniu sprawy doszedlem do wniosku ze nie potrzebny mi taki silnik do auta "na niedziele" a i roboty od cholery przy tym, takze chodzi mi o cos "latwiejszego" ale zeby mialo troche wiecej mocy niz moje sto pare i ew potencjal do "podkrecenia" go troche w przyszlosci (okucie itp. ale to juz odlegly temat)

B20A5/7/9

A ja polecam F-serię. Tym bardziej jeżeli chcesz coś dłubać w przyszłości. Roboty co prawda tyle samo co przy H, ale koszty sporo mniejsze. A jeżeli nie chcesz żadnej rzeźby to tak jak plewis pisze B-seria na wtrysku.

no i F-seria jest zdecydowanie bardziej trwała niż B-seria. Łatwiej też znaleźć zdrowe F22 niż H22. I taniej. A używana B-seria to zawsze jest loteria.

Najtaniej i najszybciej sprzedać auto i kupić drugą prele z silnikiem 16v. No chyba, że masz budę bez grama rdzy i bajery, których szkoda. Wtedy albo kup komplet na swap 16v albo całą zgnila lub rozbitą 16v. B seria jak dostaje dobry olej i nie jest palowana to pojezdzi.
A temat raczej do ogólnych a nie technicznych.

B20A5'ki mają mniejszą komresję, przez co się mniej wysilają

co za tym idzie, rzadziej padają panewki

Dokładnie. A i moc nie mniejsza niż a A9.
..no i niewiele mniejsza od A7

Dzięki za pomoc. W takim razie na A5 pewnie padnie. A temat turbo przy takim silniku ma jakikolwiek sens ?

przeczytaj jeszcze raz trzeci post od góry. Szwagier rozwiał wszelkie Twe watpliwości w tych kilku zdaniach.

Post przeczytany i zrozumiany ale z czystej ciekawości musiałem spytac.

A5, A7, A9 to jeden ch.j. Kolega ma polifta więc niech kupuje silnik z polifta. Najłatwiej upolowac A9.