nie zapala mi sie w ogóle kontrolka ładowania akumulatora ,
szczotki są dobre oraz ładowanie mam 13,8 gdzie sie podziała kontrolka? żarówka jest dobra...ało sie to z dnia na dzień

Sprawdź kostkę czy któryś kabalek się nie wyłamał. Szukalbym nie w samym alternatorze a właśnie w wiazce.

tez tak mialem przyczyna byl alternator a jak dobrze kojarze to regulator padl

fakt faktem ładowanie wynosi 13,6V

Uszkodzenie kabelka, kostki, czy styku brzmi najsensowniej, tak jak Drajwer napisał

Skoro Wojtek miał tak samo tzn, że jego diagnoza jest również sensowna. Regulator jest między kostką a szczotkami wiec jego awaria może spowodować, że kontrolka się nie świeci. Poza tym co jak co ale awarie regulatora napięcia w alternatorach są jednymi z częstszych usterek w P3G. Ja wymieniałem alternator w trzech swoich prelach a w czerwonej dwa razy co oznacza, że tylko mi tka awaria przytrafiła się cztery razy.

Też miałem podobny problem. Nie paliła mi się kontrolka ładowania a w pewnym momencie zaczęły mi gasnąć światła. Okazało się, że uszkodzony jest właśnie regulator. Część diód dostała przebicia, a część dalej działała generując jakiś niewielki prąd, który "oszukiwał" kontrolkę od ładowania, ale ładowanie było znikome i akumulator zdechł. Także też zacząłbym szukać problemu w regulatorze.

Potwierdzam słowa Drajwera, ja przerabiałem ten temat dwukrotnie a prelę mam tylko jedną i to znowu nie tak długo.

dziś zamoistnie kontrolka znów się pali -samo poszło samo przyszło i to mnie cieszy

Co nie zmienia faktu Krzysiu, że 13,6V to troche słabe ładowanie. U mnie jest 14 z dobrym hakiem. Przy dużym obciążeniu (światła, radio, ogrzewanie szyby) pewnie nie doładowuje Ci akumulatora.

Zgoiło się. Każda rana się goi. Ja czekam, aż mi się progi zrosną

a to mogłoby właśnie wskazywać na regulator napięcia. Dla pewności sprawdzałem w manualu - nominalny zakres pracy regulatora to 14.1V - 14.8V.