Witam. Nie wiem czy mam zaliczyć czy to problem czy nie ale. Wczoraj tj. jeździłem z godzinę po mieście max obroty do 5k ( przelot full więc fajnie brzmi ) zgasiłem auto i stałem na zewnątrz. Po chwili po prawej ( patrząc od kierownicy) po lewej patrząc przed maske,usłyszałem dziwny dźwięk jakby coś się lało, wlewało czy jak to nazwać.. trwało to kilka minut i oo chwili ucichło. Dodam że te miejsca to gdzieś nad kołem obok czy przed lampą. Silnik to b20a5

sprawdzałeś wszystkie płyny po tej akcji??

Właśnie to było przed pracą.. rano muszę sprawdzić od razu.. tylko po lewej stronie jakie płyny siedzą?

samochód ma tylko jedną lewą stronę czyli kierowcy, pasażer to prawa strona. Z prawej masz przewód do wysprzęglika z płynem hamulcowym, z przodu na środku chłodnica, tylna część komory bliżej prawej strony przewody z płynem od wspomagania do speed sensora. Jest tego cała masa, sprawdź wszystko

Jedź do serwisu zamiast takie głupoty wypisywać.

Moze Ci sie wentylator wlaczyl
A tak naprawdopodobniej wrozac to Ci sie plyn zagotowal i zlal do wyrownawczego

Wiem, ze głupoty bo trudno mi się określić.. Pierwszy raz cos takiego słyszałem w samochodzie xD. Mozliwe ze płyn bo to od strony płynu chłodzacego było. A Wentylator włączył sie wczesniej i wyłączył.. czasami z 10 min chodzi a czasami krócej ale pierwszy raz było zlewanie, otworzyłem zbiorniczek i pusto prawie ;v